Sędzia:
-
Video:
Dopisywały humory - Sobota wieczór i humor… gitówa! Obie ekipy przystępowały do wczorajszej rywalizacji w dobrych nastrojach, a boiskowe wydarzenia nie miały szczególnego wypływu na humory. Oczywiście więcej powodów do zadowolenia mieli po zakończeniu gry zawodnicy Rafisu, ale i konkurenci nie wyglądali na szczególnie przybitych wynikiem.
Mocna końcówka pierwszej połowy - Istotnym momentem tej rywalizacji był końcowy fragment przed zejściem na przerwę. Wtedy Rafis B wrzucił piąty bieg jakby chciał podciąć skrzydła konkurentom tuż przed zmianą stron. Trzy bramki padły w krótkim odstępie czasu i finalnie doświadczona formacja schodziła na odpoczynek z zapasem czterech goli.
Piąte zwycięstwo z rzędu - Po zaskakującej porażce na start sezonu Rafis B błyskawicznie pozbierał się do kupy i w kolejnych tygodniach wszystko funkcjonuje jak w dobrze naoliwionej maszynie. Ekipa z wieloma znanymi nazwiskami w składzie kontynuuje zwycięski marsz, bo wczoraj wygrała już po raz piąty z kolei.