Sędzia:
-
Video:
Niespodziewany początek - Fi Squad zaczął bardzo obiecująco, bo w pierwszych 10 minutach miał przewagę nad liderem tabeli Ligi C. Dodatkowo optykę udało się podeprzeć dwoma trafieniami, więc zespół Adriana Kamińskiego przystąpił do zabawy z bardzo dobrego położenia.
Przebudzenie lidera - Po niespełna kwadransie nadeszło przebudzenie w zespole Rafisu B, który zaczął w końcu zdobywać bramki oraz stwarzać sobie okazje bramkowe. Fi Squad nie miał zamiaru jednak odpuszczać, aczkolwiek widać było, że ich dotychczasowa przewaga nieco słabnie i inicjatywa przechodzi na stronę ekipy z Kazimierzy Wielkiej.
Uratowali zwycięstwo - Nie spodziewaliśmy się, że Fi Squad będzie aż tak dobrym partnerem do gry dla liderującego w tabeli Rafisu B. Wiele ciepłych słów należy powiedzieć o ekipie w czarnych koszulkach, ale ostatecznie nie udało im się urwać nawet punktu, bo gola na wagę trzech "oczek" zdobył Marcin Kowalczyk.