Sędzia:
-
Video:
Mecz nie porywał - Trzeba przyznać, że obie ekipy podeszły do tego starcia na luzie. Nie było na boisku żadnych uszczypliwości, a gra toczyła się w dość rwanym tempie. Do tego dochodziło sporo błędów technicznych, co sprawiało, że mecz ten był prawdziwym starciem dla koneserów.
Skuteczna końcówka połowy - Z przebiegu gry dało się jednak zauważyć, że to Logitech ma większe możliwości piłkarskie. Potwierdziło się to w końcówce pierwszej połowy, kiedy drużyna Wojtka Felisiaka odskoczyła rywalom już na trzy gole.
Nieudana pogoń - Augustyn nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa w tym spotkaniu i zaczął szukać swoich okazji. W 30. minucie po udanym kontrataku ekipa ta złapała oddech i sprawiła, że mecz stał się ciekawszy. Kilka minut później formalni goście zdołali nawet strzelić gola kontaktowego, ale finalnie pościg za konkurentami zakończył się fiaskiem.