Sędzia:
-
Video:
Miało być łatwo I przyjemnie - Gdy popatrzyliśmy na kadrę, jaką na to spotkanie oddelegowała Vittoria Kraków, można było spodziewać się łatwiej przeprawy dla UBS-u. Tak jednak nie było, choć fakt faktem – długo to właśnie międzynarodowa ekipa prowadziła grę i dokumentowała swoją przewagę w postaci bramek.
Joker - Momentem zwrotnym w czwartkowej batalii było pojawienie się na boisku Marcina Zlota, zawodnika Vittorii. Ten dołączył do gry dopiero na ostatni kwadrans, ale to wystarczyło, by z marszu stać się bohaterem drużyny. Popularny Zlocik wpisał się bowiem dwukrotnie na listę strzelców i to w 48. i 50. minucie spotkania, zapewniając tym samym remis swojej ekipie.
Nie wszystko stracone - Zgubione przez UBS punkty mogą boleć, jednak ekipa ta ciągle rzutem na taśmę może wskoczyć na miejsce premiowane awansem. Do tego potrzebuje jednak wygranej z Aptivem, który zaangażowany jest w walkę o mistrzostwo ligi i będzie bardzo trudnym konkurentem.