Sędzia:
-
Video:
Otwarte spotkanie - To niewątpliwie był jeden z tych meczów, w których wydarzyć się mogło absolutnie wszystko. Na boisku działo się sporo, obie strony podeszły do zawodów z dużym zaangażowaniem i może choć czasem brakowało możliwości technicznych, zawodnicy nadrabiali zaangażowaniem.
Gole z dystansu - Powrót Żywych Trupów szukał swoich okazji w strzałach z dużej odległości. To przyniosło oczekiwany rezultat, bo jeszcze w pierwszej połowie dwa strzały niemal z połowy boiska zaskoczyły bramkarza rywali. Nie były to jednak szczególnie spektakularne strzały, bo duża wina przy nich spoczywa na samym golkiperze.
Zamieszanie w końcówce - Na niewiele przed końcem meczu przy różnicy jednego gola bramkarz PŻT otrzymał żółtą kartę. Zmiana w bramce i ogólny chaos, jaki zapanował na murawie, nie pomogły drużynie w odrabianie strat.