Sędzia:
-
Video:
Warunki nie pomagały - Niemal dokładnie w chwili startu spotkania na Nowej Hucie zaczęło padać. To zdecydowanie nie ułatwiło gry zawodnikom, a śliska piłka na zroszonej murawie często płatała figle.
Obrona do poprawki - Przy wyniku 3:13 trudno nie zganić Black Label za postawę w obronie. Nie był to jednak problem tylko tej ekipy – rywale również popełniali sporo błędów z tyłu, co niejednokrotnie doprowadzało do groźnych sytuacji.
Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz - Po meczu gracze przegranej formacji komentowali boiskowe wydarzenia „…Ale przynajmniej prowadziliśmy przez parę minut. Cieszyłem się jak dziecko” – można było usłyszeć z ust jednego z graczy BL. Jakby nie patrzeć, był to jeden z nielicznych momentów radości Black Label w tym meczu.