Sędzia:
-
Video:
Dużo chaosu - Obie drużyny przez dłuższy czas miały problem z uspokojeniem gry i opierały się głównie na wrzutkach w pole karne, przez co na boisku występowało spore wrażenie chaosu. W tym wszystkim nieco lepiej odnaleźli się zawodnicy Kamila Cebuli, którzy na przerwę zeszli z jednobramkowym prowadzeniem.
Zwycięstwo na wyciągnięcie ręki - Do 39. minuty C-Bulls prowadzili 3:1 i wydawało się, że wobec całkiem przyzwoitego stylu gry nie oddadzą już osiągniętej przez siebie przewagi, jednak stało się inaczej. Rafis B w samej końcówce zdecydował się otworzyć i mimo że doprowadził tym do kilku szans dla C-Bulls to osiągnał swój cel w postaci remisu.
Niestabilna forma - Do tej pory kampania jesienna nie jest najlepsza w wykonaniu obu zespołów - po których, nie ma co ukrywać, spodziewaliśmy się nieco więcej. Problemy z regularnym punktowaniem doprowadziły do tego, że aktualnie są w dolnej połowie tabeli i muszą się przebudzić jeśli chcą jeszcze powalczyć o miejsce w grupie “mistrzowskiej”.