Sędzia:
-
Video:
Remis do przerwy - To było bardzo dobre spotkanie, w którym widać było z jak dużym zaangażowaniem atakuje zespół Bertranda Perio na przeciwnika, którego celem było zwycięstwo i powrót na pozycję lidera tabeli Ligi C1. Tempo było bardzo wysokie, a gra momentalnie przenosiła się spod jednego pola karnego pod drugie.
Ważne stałe fragmenty gry - Drugą połowę trzeba zdecydowanie zapisać na konto Nic się nie stało. Dodatkowo międzynarodowa ekipa potrafiła dobrze egzekwować stałe fragmenty gry, bo przecież dwie bramki padły właśnie po rzutach wolnych. To być może był klucz do sukcesu, którym niewątpliwie jest zwycięstwo nad Amadeusem 8:4.
Puściły nerwy - Z każdą upływającą minutą Amadeus denerwował się coraz bardziej, bo wiedział, że traci bardzo ważne punkty. Ostatecznie skończyło się jeszcze żółtą kartką, która sprawiła, że zespół Pawła Tryki musiał radzić sobie w osłabieniu i wówczas stracił jeszcze jednego gola.
VIDEO
https://app.veo.co/matches/20210922-amadeus-nie-ma-lipy/