Sędzia:
-
Video:
Spóźnieni gracze Kalinexu - Kiedy Złote Chłopaki były już w zaawnasowanej fazie rozgrzewki, rywale dopiero kompletowali skład. W godzinie rozpoczęcia meczu Kalinex liczył tylko 5 graczy, ale za zgodą rywali opóźniono nieco pierwszy gwizdek i ostatecznie ekipa Benedykta Franaszka przystąpiła do rywalizacji z jednym zmiennikiem.
Nieskuteczność - Po wyrównanej i zaciętej pierwszej połowie Złote Chłopaki były o bramkę lepsze od konkurentów. Po przerwie obserwowaliśmy jednak pokaz nieskuteczności z obu stron, ale upór Kalinexu pozolił doprowadzić do remisu. Sytuację tę dość krytycznie oceniał kapitan ZC, Sebastian Kaniewski, który wziął sprawy w swoje ręce i niewiele później pięknym strzałem znów wyprowadził swoją drużynę na czoło rywalizacji.
Emocje do końca - Na tym jednak nie skończyły się emocje towarzyszące temu spotkaniu, bo po faulu w polu karnym formalni gospodarze otrzymali jedenastkę, którą zamienili na bramkę. Niewiele później doszło do przepychanek na boisku, za co zawodnicy zarobili odpowiednio żółtą i czerwoną kartkę. Mecz zakończył się jednak przyjacielskim remisem.