Sędzia:
-
Video:
Przewaga od początku - Amber szybko wziął sprawy w swoje ręce i po pierwszym kwadransie był już lepszy o dwie bramki od rywali. Jednak nie wszystkim podobały się poczynania drużyny na boisku. Rozczarowany postawą zespołu był chociażby Artur Burkiet, który nie krył irytacji grą Amberu, gdy po kilku minutach schodził na zmianę.
Stopniowa egzekucja - Im dalej w las, tym ciemniej. To powiedzenie sprawdziło się w przypadku Kalinexu, który w miarę upływu czasu tracił coraz większy dystans do konkurentów i za bardzo nie potrafił się temu przeciwstawić. Dało się zauważyć, że zespół w czerwonych strojach stracił motywację i pod koniec nie spieszyło mu się ze wznawianiem gry.
Bezpieczni - Choć mało kto spodziewał się, że Amber będzie czekać w tym sezonie walka o utrzymanie, sympatycy zespołu w czarnych trykotach mogą odetchnąć z ulgą. Kamil Maciuła i partnerzy są już pewni udziału na wiosnę na drugim poziomie rozgrywkowym. Tego samego nie można powiedzieć o Kalinexie, którego czeka mecz o życie w przyszłym tygodniu.