Sędzia:
-
Video:
Po raz kolejny gorycz porażki musieli przełknąć gracze AZS-u. Ale przy takim rywalu jak Nic się nie stało, trudno byłoby pokusić się o korzystny rezultat. I choć zaczęło się naprawdę dobrze, bo od dwubramkowego prowadzenia, to jednak indywidualności w ekipie Bertranda Perio przeważyły i druga połowa to była dominacja francuskiej ekipy, dla której było to czwarte z rzędu zwycięstwo.