Sędzia:
-
Video:
Nie wiemy, jak nazwać to, co stało się w meczu Płaszowa z Krupińskim Pompy. Zespół Marka Nowakowskiego brutalnie przejechał się po Pompach aplikując im dziewięć goli i tracąc tylko jedną. W kadrze meczowej Płaszowa pojawił się niewidziany od września Adrian Makieła i w między innymi jego obecności upatrywać trzeba przyczyn wczorajszego sukcesu. Pompy zdecydowały się w tym meczu na wymianę ognia, co teoretycznie nie powinno dziwić, patrząc na ich dotychczasowe wyniki, ale z drugiej strony - obrona Płaszowa to nie to samo co obrona np. Wolnych Strzelców. Świetnie w defensywie pracował chociażby Wojciech Walaszek, pewnym punktem w bramce był także Dominik Momro, który interweniował nawet głową. Makieła i Stachel zabawiali się w ofensywie, a Pompy chyba niedowierzały w to, co się dzieje. W tym sezonie była to ich pierwsza, ale jakże dotkliwa porażka.
VIDEO
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.