Sędzia:
-
Video:
Gdyby Asy i Rafis znały wynik z boiska na Nadwiślanie to pewnie tym bardziej chciałyby wykorzystać okazję na zbliżenie się do lidera. Mecz tych dwóch ekip zakończył się remisem 4:4, ale trudno mówić o dobrym dla oka widowisku, bo były to dosyć szarpane zawody. Więcej przeszkadzania niż gry zrekompensowała pełna emocji koncówka i trzy gole w trzech ostatnich minutach. Nieco lepsze wrażenie piłkarskie pozostawił po sobie Rafis, więc Asy mogą dziękować Szymonowi Pietrzykowi za gole gwarantujące jeden punkt.