Sędzia:
-
Video:
Krytyka, którą serwujemy NEMBUDOWI od początku sezonu w końcu przyniosła oczekiwany efekt. Wczoraj na meczu z Rafisem nareszcie pojawili się w optymalnym zestawieniu, punktualnie, z kompletem strojów i to już mogło zwiastować odmienne spotkanie niż te, które oglądaliśmy w poprzednich kolejkach. Michał Tylek nie był osamotniony w ofensywie, bo skutecznie wspierał go między innymi Jakub Kozioł i Wojciech Głuchaczka. Do przerwy NEMBUD prowadził 4:2. Po zmianie stron Rafis wyrównał za sprawą dwóch goli Mariusza Adamczyka, ale w końcówce meczu zapomniał o defensywie, a kontrataki ekipy Krystiana Kubiczka były zabójcze. NEMBUD dołożył 5 goli, Rafis kąsał ale mniej skutecznie i skończyło się 9:7.