Niewiele brakowało, a doszłoby do niemałej niespodzianki w meczu Stomatologii z ASTOREM. Ciekawi byliśmy formy tych drugich, którzy mieli za sobą weekend spędzony na parkiecie, ale nogi niosły ich nadal, bo jeszcze przed upływem kwadransa prowadzili 3:1. Tuż przed przerwą, nowy w ekipie Stomatologii, Hubert Pachowicz, strzelił bramkę kontaktową. Po zmianie stron w dalszym ciągu lepiej radził sobie jednak ASTOR i w pewnym momencie prowadził juz 5:2. Ekipa Łukasza Stupki podobnie jak przed tygodniem z Bishaką, wzięła się za gonienie wyniku i można było przewidzieć, jak to się skończy. Cztery gole w dziesięć minut dały prowadzenie 6:5. ASTOR w końcówce usilnie dążył do wyrównania, ale nerwy, niedokładne podania i faule nie pozwoliły na zdobycie choćby punktu.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20200928-20200928140423/