Sędzia:
-
Video:
Znajdujące się w gazie Stare Wilki wygrały 4:1, a w obozie rywala honorowe trafienie zaliczył Patryk Jawień. Wadowscy bez swojego nominalnego bramkarza i z trzema porażkami z rzędu na koncie przystąpili do rywalizacji z Red Bulls, które odnajduje swoją optymalną formę do której przyzwyczaili nas w ubiegłym sezonie. Kiedy gra Marcin Prusak to “Czerwonym Bykom” od razu idzie o niebo lepiej i tak było również w poniedziałek, gdy prowadzeni przez swojego lidera nastrzelali rywalom sporą liczbę bramek ostatecznie wygrywając aż 10:4. Wadowscy muszą szukać przełamania, bo przegrali czwarty mecz z rzędu, z kolei Red Bulls zaczynają punktować i pną się w górę stawki.