Sędzia:
-
Video:
Drużyna Anonymous aby awansować na pozycję lidera musiała sobie poradzić z NZS-em UEK FC, który narzeka na plagę kontuzji i pod nieobecność Jakuba Rdesta radzi sobie w ostatnim czasie bardzo słabo. Mecz od pierwszego gwizdka toczył się pod dyktando Anonymousa, jednak rywale mieli swoje momenty, w których potrafili zepchnąć przeciwnika do defensywy. To było jednak za mało aby zdobyć jakiekolwiek punkty w rywalizacji z Anonymousem, który zapisał na swoim koncie kolejne trzy “oczka” wygrywając 7:4.