Sędzia:
-
Video:
W grupie spadkowej Hutniczek mierzył się z Nie ma Lipy. Hutniczek potrzebował trzech punktów jak tlenu, ale rywale pozbawili ich nadziei na zgarnięcie choćby jednego oczka już w pierwszej połowie, którą wygrali 4:1. Druga część to było tylko potwierdzenie siły drużyny Rafała Furgała. Styrna, Rechemtiuk i Pazdalski wykorzystali wszystkie słabe strony rywala i ograli ich aż 11:3. Teraz jedyną nadzieją Hutniczka na utrzymanie jest zwycięstwo z Lujami w ostatniej kolejce i porażka Szopenów z PWK.