Sędzia:
-
Video:
Fantastycznie rozpoczął się ten mecz dla drużyny Cezarego Dudy, która w w 6. minucie gry prowadziła już 3-0. Wówczas przebudził się nieco Virtus, ale mimo usilnych starań nie szło im najlepiej. Na przerwę oba zespoły zeszły z prowadzeniem Meczdeja 4-1 i nic nie zwiastowało, że będziemy mieli w tym meczu jeszcze emocje. Po przerwie Meczdej dołożył jeszcze dwa trafienia i po pół godzinie gry prowadził już pięcioma golami, a wtedy do ataku ruszyli gracze Virtusa. Podkręcili nieco tempo i zepchnęli zawodników w czerwonych koszulkach do defensywy strzelając bramki. Udało im się zmniejszyć jedynie wymiar porażki do 5-7, jednak za końcowe fragmenty meczu zdecydowanie należą im się słowa pochwały.