Sędzia:
-
Video:
Mała sensacja wydarzyła się za to w pojedynku ASTORa z Żymłą. Mało kto przed spotkaniem odważyłby się postawić na zwycięstwo tych pierwszych, a jednak to ASTOR, w którym pierwsze skrzypce grał Filip Frosztęga, mógł po meczu dopisać sobie trzy oczka. I o ile w dość szczęśliwy sposób jego ekipa objęła prowadzenie, o tyle nie zachłysnęła się tym i naprawdę dobrze rozgrywała futbolówkę. Później to Żymła starała się odpowiedzieć, przejęła inicjatywę, ale ich rywale nie tylko z każdą minutą cofali się coraz bardziej, ale też świetnie radzili sobie w rozbijaniu kolejnych ataków ofensywy przeciwników. Zawodnicy Żymły bili głową w mur, bo tak możemy określić w tym meczu bramkę strzeżoną przez dobrze dysponowanego Amirę Cybule. Na taki - pełen emocji, piłkarskiej jakości - szlagier Futbolowej Ligi Szóstek wszyscy czekaliśmy.