Sędzia:
-
Video:
Do ogromnej niespodzianki doszło za to w drugiej sobotniej parze Ligi E. Skazywana na porażkę Perła Kraków pokonała bowiem NZS UEK FC. Mecz od początku toczył się w intensywnym tempie. Nieoczekiwanie to grająca bez nominalnego bramkarza Perła starała się dyktować warunki gry i częściej atakowała. Taki obrót spraw początkowo zaskoczył “Akademików”, ale po kilku minut otrząsnęli się i zaczęli dochodzić do głosu. Efektem niezłego fragmentu w ich wykonaniu był gol otwierający wynik spotkania. Gracze Perły nie zrazili się utratą bramki i dalej grali swoje. Ich starania zostały zwieńczone trafieniem wyrównującym tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część rywalizacji. W obozie NZSu na pewno nie spodziewali się aż tak trudnej przeprawy. Zespół ten po zmianie stron dalej nie mógł złapać odpowiedniego rytmu i cały czas był w odwrocie. To Perła była bowiem stroną przeważającą. W 32. minucie wyszła na prowadzenie, które podwyższyła po kilku minutach. NZS zdołał jeszcze strzelić bramkę kontaktową, ale na wyrównanie zabrakło już czasu.