Sędzia:
-
Video:
Chęć rehabilitacji za niedawną wpadkę była z pewnością głównym celem Restauracji V8 w starciu z Błękitną Watahą. W spotkanie lepiej weszli podopieczni Marcina Sudoła, którzy szybko wyszli na prowadzenie. Gol ten podrażnił ekipę Restauracji, która zdobyła cztery bramki i wydawało się, że jest już właściwie po meczu. Później jednak stało się coś zupełnie niespodziewanego, bowiem Wataha jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą część meczu zdołała doprowadzić do remisu 4:4! W drugiej części gry tempo meczu nieco się uspokoiło i inicjatywa ponownie była po stronie restauratorów. Kilkukrotne zrywy Watahy nie przyniosły już efektu i gracze Sudola musieli zejść do szatni z wynikiem 5:9.