Sędzia:
-
Video:
Do pewnego momentu spotkanie Nic się nie stało z InPostem miało bardzo wyrównany przebieg i trudno było przewidywać, która z ekip wyjdzie z tego starcia zwycięsko. Jednak z biegiem czasu zarysowała się przewaga faworyta. Gracze NSNS dobrze się ustawiali, atakowali mądrze, aczkolwiek bez nadmiernego podkręcania tempa. Piłka między nimi krążyła bardzo płynnie, a celność podań była na naprawdę w wysokim poziomie. Widać było, że mają oni pomysł na ten mecz i konsekwentnie go realizowali. Rywale nie bardzo mieli pomysł na uporanie się z dobrze dysponowanym przeciwnikiem. Ich ataki było dość chaotyczne i często przypadkowe. Niemal za każdym razem zawodnicy InPostu stawiali na rozwiązania indywidualne zamiast drużynowe. Obrana przez nich taktyka nie przyniosła pożądanego skutku i to zespół Nic się nie stało spokojnie budował swoją przewagę. W pełni zasłużenie odniósł trzecią wygraną w sezonie i ponownie dokonał tego w przekonującym stylu.