Sędzia:
-
Video:
W drugim z meczów frycowe musiał zapłacić mający sukcesy w rozgrywkach Playareny zespół Stali Nowa Huta. Stawiany przed sezonem z automatu jako kandydat do medalu zespół Michała Hardka musiał przełknąć gorzką pigułkę w starciu z beniaminkiem - Husarią Kraków. Wyrównany początek nie zwiastował jeszcze faworytowi bolesnego przywitania z ligą. Dopiero w drugiej połowie górę wzięło doświadczenie graczy Wojciecha Szkutnika, którzy punktowali nowicjuszy i pewnie zmierzali po pierwsze po awansie punkty. “Kropką nad i” były dwa gole zdobyte w samej końcówce, które ostatecznie potwierdziły lepszą dyspozycję “Husarzy”. Zablokowana w drugiej części gry Stal nie pozostawiła jednak po sobie najgorszego wrażenia, popisała się paroma udanymi zagraniami i w dalszym ciągu liczymy, że wniesie do rozgrywek nową jakość. Zgodnie z przypuszczeniami z zapowiedzi przedmeczowych - Husaria, mimo iż nie była faworytem, mogła zaskoczyć i tak też uczyniła.