Sędzia:
-
Video:
Kapitalne widowisko stworzyły w czwartkowy wieczór ekipy Jala Dreips oraz Dream Crushers. Ich spotkanie od pierwszej do ostatniej minuty stało na naprawdę wysokim poziomie, a tempo rozgrywanych akcji mogło imponować. Już w początkowych fragmentach spotkania nie brakowało emocji, ale było to jednak jedynie rozpoznanie wzajemnych sił i preludium do tego, co miało się wydarzyć później. Pierwsze ciosy wyprowadzili zawodnicy Jala Dreips, którzy w 17. minucie prowadzili już 2:0. Taki obrót spraw wprawił rywali w małą konsternację i już do końca pierwszej połowy nie zdołali dojść do siebie. W przerwie odbyła się jednak rozmowa motywacyjna, która zaowocowała błyskawiczną bramką, tuż po wznowieniu gry. Zawodnicy Dream Crushers nie zamierzali jednak na tym poprzestać. Stan rywalizacji wyrównali na kwadrans przed końcem. Zespół Jala Dreips szybko jednak odpowiedział trafieniem na 3:2, które wywołało prawdziwą euforię na ławce rezerwowych. Ekipa Dream Crushers ponownie musiała więc gonić wynik. Postawiła wszystko na jedną kartę i rzuciła cały swój arsenał ofensywny do ataku. Gola na wagę jednego punktu udało się strzelić DC na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem. Obie rywalizujące strony miały jeszcze szansę na zmianę rezultatu, ale licznik zatrzymał się na wyniku 3:3. Po zakończeniu meczu z jednego i drugiego obozu dało się słyszeć głosy, że wywalczony w ten sposób punkt należy szanować.</p>