W Lidze D2 jedynym meczem środy było spotkanie Albatrosa z Szopenami.Niezwykle zmotywowani i napakowani energią wybiegli na murawę gracze Albatrosa. Od pierwszego gwizdka dosłownie rzucili się na rywali. Szybko wyszli na kilkubramkowe prowadzenie, ale wcale nie zamierzali zwalniać tempa. Nieustannie niepokoili defensywę i bramkarza Szopenów, który co kilka chwil musiał wyjmować piłkę z siatki. Szopeni nie byli co prawda jedynie biernymi obserwatorami, ale ich strzały albo lądowały poza obrębem bramki albo na dobrze spisywał się Daniel Wypartowicz. Pierwsze trafienie Szopeni zaliczyli tuż przed końcem pierwszej odsłony, ale wynik brzmiał wówczas...1:8. Po zmianie stron gra się nieco bardzie wyrównała, a obie ekipy postawiły na otwartą grę. I Szopenom taka postawa się nie opłaciła. Albatros w dalszym ciągu dokładam wszelkich starań, aby strzelić jak najwięcej goli. Po zmianie stron dołożył ich 9, a cały mecz zakończył się dość niespodziewanym wynikiem 17:3. Gracze tej drużyny chyba po raz pierwszy w sezonie zagrali rzeczywiście na miarę możliwości od pierwszej do ostatniej minuty.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20190626-albatrosszopeni/