Tylko do jednego meczu doszło we wtorek w Lidze B1. Naprzeciwko siebie stanęły w nich ekipy srebrnych medalistów z Wodociągów i znajdujący się w środku tabeli Piomet. Wodociągi na pewno nie spodziewały się, że napotkają na aż tak zdecydowany opór. Tak jak mają to w zwyczaju prowadzili grę, dużo atakowali, ale mieli spore problemy ze sforsowaniem muru obronnego, jaki w okolicach własnego pola karnego postawili gracze Piometu. Widać było wyraźnie, że uważna gra w defensywie i zneutralizowanie ofensywnych zapędów Wodociągów jest dla nich priorytetem. W ataku postawili przede wszystkim na szybkie kontrataki. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 4:4. Popisową partię Piomet rozegrał w drugich 25 minutach, którą zwyciężył aż 8:2. Scenariusz był bliźniaczo podobny do tego sprzed przerwy. W dalszym ciągu naciskały Wodociągi, a Piomet bardzo skutecznie kontrował. Sezon zespół ten kończy mocnym akcentem i w dobrych humorach, chociaż nie można oprzeć się wrażeniu, że mogło być lepiej. Wodociągom rzecz jasna porażka nie odebrała drugiego miejsca, ale przed debiutem w Lidze kapitan ma o czym myśleć, ponieważ kilka rzeczy na pewno jest do poprawy. Na koniec warto dodać, że atutem tego spotkania było kilka bramek naprawdę przedniej jakości.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20190625-hut-2/#t=57:53