Sędzia:
-
Video:
Najwięcej, bo aż 4 spotkania rozegrane zostały w poniedziałek w obrębie Ligi D1. Pierwszą parę stworzyły ekipy dołu tabeli - Calcio i BTCH. Zawodnicy Calcio&Birra ewidentnie przespali pierwszy kwadrans spotkania, w którym praktycznie nie istnieli na boisku. Grali bardzo niedokładnie, popełniali sporo błędów i nie przeprowadzali akcji ofensywnych. Z takiej biernej postawy skorzystało rzecz jasna chętnie BTCH, który w 14. minucie prowadziło już 3:0. Zapowiadało się więc dość nieoczekiwanie gładkie zwycięstwo. Rywale wzięli się jednak w końcu w garść i jeszcze w pierwszej połowie strzelili pierwszego gola. Po zmianie stron przeszli metamorfozę i to oni byli dla odmiany stroną zdecydowanie bardziej aktywną i już w 32. minucie doprowadzili do wyrównania. Gracze BTCH opanowali jednak sytuację, zdobyli w niecałą minutę kolejne dwie bramki i wypracowanej w ten sposób przewagi już nie oddali. Przeciwnicy, w szeregach których wyróżniał się zwłaszcza Gerry Christofer Fabbro, starali się jeszcze coś zmienić, ale nie byli w stanie dogonić BTCH. O ich losie zadecyduje więc prawdopodobnie następny mecz z Armagedonem.