Sędzia:
-
Video:
W ostatniej potyczce mające apetyt na brąz CA Sharks zagrało z mającym dobrą drugą część sezonu - Valposiano. “Rekiny” na tak istotne spotkania pojawiły się w zaledwie 6-osobowym składzie, w dodatku bez nominalnego bramkarza między słupkami. Kłopotów z frekwencją nie mieli za to rywale, którzy pojawili się na obiekcie Hutnika w sile 11 zawodników. Sam początek spotkania upłynął na wzajemnym “badaniu” się obu drużyn. Jako pierwsze na prowadzenie wyszło CA, ale Valposiano odpowiedziało dosłownie w następnej akcji. Szybko dołożyło drugie trafienie i z minuty na minutę coraz wyraźniej przejmowało kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Widać było, że gracze Valpo są bardzo zmotywowani. Ich gra wyglądała bardzo dobrze, dało się zauważyć postępujące z kolejki na kolejkę zrozumienie. Jeszcze przed przerwą zespół ten dołożył dwie kolejne bramki. “Rekiny” odpowiedziały tylko jedną i miały po 25 minutach poważny problem, ponieważ przegrywały 2:4. Nie można jednak powiedzieć, że dały się zdominować. Również miały swoje okazje, próbowały, ale to rywale prezentowali się lepiej i w swoich poczynaniach byli bardziej konkretni. Po zmianie stron Valposiano w pełni kontrolowało to, co działo się na boisku. CA niewiele mogło zdziałać wobec dobrze dysponowanego i zorganizowanego przeciwnika. Valposiano w końcowych minutach dołożyło jeszcze dwa gole i w pełni zasłużenie zwyciężyło 6:2. Trzy punkty wywindowały Valposiano na trzecie miejsce w tabeli, ale trudno się spodziewać, że uda się je utrzymać do końca sezonu.