Sędzia:
-
Video:
W środowy wieczór Liga B2 grała tylko jeden mecz. Wystąpiły w nim walczący o podium Amadeus i nieprzewidywalny Weldbud. Faworytem był oczywiście Amadeus, który nadal pozostawał w grze o podium. Zaczęło się od krótkich szachów, które zakończył gol Weldbudu zdobyty po ładnej kombinacyjnej akcji, typowej dla “Zielonych”. Kilka minut później zespół Rapacza dołożył kolejne trafienie i wydawało się, że powoli przejmuje kontrolę nad przebiegiem tego meczu. Amadeus zdołał jednak zdobyć kontaktowego gola, który pozwalał mu z nadzieją wychodzić na drugą połowę. W niej ponownie lepiej zaczął Weldbud, który znowu odskoczył na dwa gole i mógł spokojnie skupić się na ostrożnym pilnowaniu rezultatu. Nie jest to jednak w stylu Weldbudu, który ciągle atakował chcąc powiększyć przewagę i w 30. minucie “Fioletowi” wykorzystali dalekie wyjście bramkarza przeciwnika, ponownie strzelając kontaktową bramkę. Dała ona faworytowi duży impuls. dzięki któremu zaczął coraz śmielej atakować. Jego ataki w pewnym momencie skruszyły mur obronny przeciwnika i na 3 minuty przed końcem Weldbud musiał oddać Amadeusowi prowadzenie. Na tym jednak emocje się nie zakończyły, ponieważ na niewiele ponad minutę przed końcem wyrównał Weldbud, który w krótkim odstępie czasowym zdążył jeszcze stracić prowadzenie i ponownie wyrównać. Ostatecznie ten szalony i otwarty mecz zakończył się podziałem punktów. Patrząc po przebiegu spotkania większy niedosyt może mieć jednak niżej notowany zespół, któremu zwycięstwo dałoby już właściciwe spokój na finiszu. Dzięki temu punktowi, Amadeus co prawda przesuwa się na 3. pozycję, ale tuż za jego plecami znajduje się mająca meczowe zaległości Relaksmisja.