Sędzia:
-
Video:
W dwóch ostatnich meczach wtorku pierwszą parę tworzyły ekipy Wzmocnionych i Nic się nie stało. To właśnie faworyt tego spotkania, czyli ekipa FC, rozpoczął wtorkowe strzelanie. Kilku minut potrzebował jednak jego rywal, żeby zaaplikować mu dwa gole i zmienić go na prowadzeniu. Wzmocnieni byli nieco zaskoczeni mądrą i skuteczną grą zawodników Nic się nie stało, ale jeszcze przed przerwą udało im się doprowadzić do wyrównania. Stan remisowy, w tym szalonym momentami meczu, nie potrwał jednak długo, bo po chwili gracze Wzmocnionych wbili sobie kuriozalnego samobója i na prowadzeniu tuż przed zmianą stron znowu pojawili się graczę Dumon’a. W drugiej części gry ambitnie ruszyli Wzmocnieni, którzy rzucili do ataku wszystkie swoje siły. Gracze Nic się nie stało mieli jednak dużo sprytu i właściwie do ostatnich minut spotkania nie pozwalali przeciwnikom się rozpędzić. Dyscyplina w obronie NSNS utrudniała mocno walkę o ważne 3 punkty Wzmocnionym. Dopiero ostatnie 3 minuty przyniosły przełamanie i po dwóch golach strzelonych przez “Pomarańczowych” rezultat się wyjaśnił. Wygrał zgodnie z zapowiedziami faworyt, ale nieobliczalni gracze w żółto-czarnych strojach napsuli mu bardzo dużo krwi. Należy podkreślić, że mimo wielu stykowych pojedynków, na boisku panowała postawa “fair play”, za którą oba zespoły grzecznie podziękowały sobie tuż końcowym gwizdku.