Sędzia:
-
Video:
Tuż po zakończeniu dwóch pierwszych spotkań na boisko wyszli zawodnicy Nie ma Lipy, którzy mieli za zadanie pokonać OREO. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem szanse na zwycięstwo faworyta nieco zmalały, ponieważ okazało się, że wystąpi on tylko “gołą szóstką”. Gracze Furgała od początku jednak mądrze dysponowali swoimi siłami, starając się przede wszystkim operować dużo piłką. OREO spokojnie czekało na swoją szansę, nie wywierając na swoim przeciwniku zbyt dużej presji. Można to z pewnością wytłumaczyć dużym respektem do, wprawdzie mniej licznego, ale wciąż wyżej notowanego rywala. Konsekwentna i cierpliwa gra NmL przyniosła wreszcie rezultat w postaci dwubramkowego prowadzenia do przerwy, które wlało jeszcze więcej spokoju w szeregi czołowego zespołu Ligi E1. Zaraz po zmianie stron, po błędzie bramkarza, kontaktowe trafienie zdobyli zawodnicy OREO, ale czujne Nie ma Lipy odpowiedziało na tego gola swoim trafieniem. W meczu pojawiły się jednak emocje. Zespół w zielonych strojach coraz bardziej odczuwał trudy rozgrywania spotkania bez zmienników, natomiast gracze Pawlika poczynali sobie coraz śmielej. Na całe szczęście dla Nie ma Lipy, OREO nie grzeszyło skutecznością i lepiej prezentujący się zespół mógł wrócić po tym meczu na pozycję lidera.