Sędzia:
-
Video:
W Lidze D2 jedynymi przedstawicielami w czwartek byli Rekonwalescenci i NZS UEK. Powiedzieć, że mecz rozpoczął się wyśmienicie dla ekipy ze Skawiny, to tak jakby nic nie powiedzieć. Rekonwalescenci w niespełna 120 sekund zdobyli bowiem aż trzy gole i zanim spotkanie na dobre się rozpoczęło prowadzili już 3:0. Zawodnicy NZSu delikatnie rzecz ujmując przespali początkowe fragmenty, które okazały się być kluczowe dla dalszych losów tej rywalizacji. Wymusiły bowiem bardziej otwartą grę “Akademików” i umożliły rywalom zabarykadowanie się w okolicach własnego pola karnego. NZS w pierwszej połowie zdołał sforsować obronę Rekonwalescentów dwukrotnie, jednak ci odpowiedzieli również dwoma trafieniami i do przerwy było 5:2. Momentalnie po wznowieniu gry drużyna ze Skawiny strzeliła kolejnego gola i wydawało się, że jest już po zawodach. Zawodnicy NZSu grali bardzo ambitnie i uparcie dążyli do odwrócenia losów spotkania. I prawie im się to udało, ponieważ w jednej z ostatnich akcji złapali kontakt na 6:7. Rekonwalescenci nie dali się ponieść nerwom i odpowiedzi własnym golem na 8:6. Po końcowym gwizdku mieli jednak do siebie sporo pretensji, że doprowadzili do nerwowej końcówki i niemal wypuścili z rąk pewne przez praktycznie całe spotkanie zwycięstwo.