Sędzia:
-
Video:
Bardzo ciekawy przebieg miały oba poniedziałkowe spotkania rozegrane w ramach zmagań w Lidze B1. Jako pierwsze na murawę wybiegły zespoły Radki oraz Amber i zaserwowały nam bardzo ciekawe widowisko. Duża w tym zasługa zawodników Radki, którzy w żadnym wypadku nie przestraszyli się faworyta i postawili mu naprawdę trudne warunki. Swoją postawą bez wątpienia zaskoczyli w pierwszej połowie rywali. Radka grała szybką, ofensywną piłkę, a w dodatku bez zarzutu spisywała się defensywa, która jak mogła utrudniała życie duetowi Banaś-Ścieszka. Trzeba powiedzieć, że prowadzenie Radki po 25 minutach 2:0 było wynikiem zasłużonych. W szeregach Amber nie było jednak widać najmniejszych oznak paniki. I wiemy dlaczego. Po zmianie stron gracze Amber wskoczyli na wyższe obroty i szybko uzyskali dużą przewagę. Raz za razem stwarzali zagrożenie pod bramką uwijającego się jak w ukropie Marcina Motyki. Nieustające ataki Amber szybko przyniosły jednak efekt. Najpierw Maciej Banaś, a kilka minut później Dawid Kosik zdobyli swoje bramki i doprowadzili do wyrównania. Chwilę później rzut karny pewnie na gola zamienił Michał Ścieszka i można powiedzieć, że wszystko wróciło do normy. Radka robiła co mogła, aby wyszarpać jeden punkt, ale na 5 minut przed końcowym gwizdkiem straciła czwartą bramkę, która w zasadzie przypieczętowała jej los. W samej końcówce udało się Radce jeszcze strzelić na 3:4, ale rywale nie pozwoli już na nic więcej i Amber jest już o krok od tytułu mistrzowskiego.