W drugim z meczów elity spotkała się inna para beniaminków, która stworzyła już nieco bardziej wyrównane i dynamiczne widowisko. Od początku na twarzach zawodników obu ekip rysowała się żądza zwycięstwa, co szybko przerodziło się w walkę o każdy skrawek boiska. Dobrze zorganizowana gra obronna nie pozwalała jednak na rozpędzenie się ani jednym, ani drugim. Minimalne prowadzenie Asów nie powiększało się, ponieważ kilkanaście minut po otwarciu przez nich wyniku, wyrównanie zdobyli rywale. Stan remisowy nie utrzymał się jednak długo, ponieważ zespół Nowaka zdążył jeszcze zdobyć bramkę “do szatni”. W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Zespoły nadal utrzymywały bardzo wysokie tempo, a przeszkodą w zdobywaniu przez nich większej liczby bramek byli dobrze dysponowani bramkarze, którzy dobrymi interwencjami zapewniali spokój w swoich szeregach. Na 10 minut przed końcem “Pinki” wyrównały i znowu ciężko było wskazać, do kogo powędrują 3 punkty. Zarówno PB, jak i Asy tworzyły sobie dużo okazji, ale ostatecznie to Asy były bardziej skuteczne i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dzięki temu przynajmniej na chwilę awansowały na podium Ligi A. Bliski zdobycia punktów zespół Pink Bowling musi po tej porażce nerwowo oglądać się za siebie.

VIDEO