Sędzia:
-
Video:
Tylko do jednego spotkania doszło natomiast w Lidze D2. Zagrały w nich zespoły Big Time’u i faworyzowanego Apollo 30. Błyskawiczne prowadzenie 2:0 znacznie wyżej notowanego Apollo 30 zwiastowało, że czeka nas mecz do jednej bramki. Jednak drużyna Big Time szybko wzięła się w garść, zaczęła przeważać i jeszcze przed przerwą doprowadziła do remisu. Pierwsza część gry była wyrównana i niezwykle zacięta. Dużą rolę odegrała w niej jednak niekorzystna pogoda. To na jej karb należy złożyć dużą ilość przypadkowych i niedokładnych zagrań. Początkowe fragmenty drugiej połowy to prawdziwy festiwal skuteczności drużyny Big Time, która przypuściła prawdziwy szturm na bramkę Apollo 30. W ciągu kilku minut zdołała strzelić trzy gole, wychodząc tym samym na bezpieczne prowadzenie, którego nie oddała już do końcowego gwizdka. Zawodnicy Apollo starali się jeszcze nawiązać walkę, ale powstałych strat w żaden sposób nie udało im się odrobić. Po serii trzech kolejnych wygranych Apollo ponosi więc zaskakującą porażkę, która mocno komplikuje walkę tej drużyny o medale. Big Time Kraków z kolei zwycięża po raz pierwszy i pozostaje w grze o utrzymanie.