Sędzia:
-
Video:
W drugim meczu Nie ma Lipy, które w ostatniej kolejce po raz pierwszy wiosną nie wygrało, spotkało się z mającą na koncie tylko jedno zwycięstwo Błękitną Watahą. Otrzymaliśmy sporą dawkę radosnego futbolu, ponieważ obie strony postawiły w pierwszej kolejności na ofensywę, często zapominając o obronie. W poczynaniach jednych i drugich dużo było niedokładności, przez co mecz był bardzo szarpany. W panującym na boisku chaosie lepiej odnajdywali się gracze Nie ma Lipy, którzy przede wszystkim mieli po swojej stronie skuteczność. NmL przez większą część spotkania utrzymywało bezpieczną przewagę nad rywalem. Z biegiem czasu przewaga tej drużyny rosła, udało się jej przejąć kontrolę nad spotkaniem i bez problemu sięgnąć po kolejny już wiosną komplet punktów.