Sędzia:
-
Video:
Serię trzech kolejnych porażek przerwał Mazi Team, który pokonał Piratów. Na taki obrót spraw po pierwszej połowie się jednak nie zanosiło. To Piraci prezentowali się nieco korzystniej, byli stroną przeważającą, bardziej aktywną i częściej atakującą. Widać było, że zespół ten ma pomysł na ten mecz i zamierzał konsekwentnie go realizować. Mazi Team był cofnięty i nastawił się głównie na kontrataki. Jednak do czasu. Końcówka pierwszej odsłony należała bowiem właśnie do podopiecznych Piotra Mazeli, którzy strzelili dwa gole i po 25 minutach byli na skromnym prowadzeniu 2:1. Początek drugiej odsłony to ponownie wyrównany obraz gry. Piraci atakowali i nawet zdołali szybko doprowadzić do wyrównania, ale momentalnie rywale odpowiedzieli swoim trafieniem i ponownie mieli korzystny wynik. W pewnym momencie Mazi Team prowadził już 5:2. Zaliczka na końcówkę wydawała się być pewna, jednak dwa gole Piratów sprawiły, że ostatnie minuty były bardzo nerwowe. Piraci usilnie dążyli do remisu, jednak ostatnie słowo należało do przeciwników, a konkretnie do Mirosława Kajaka, który strzelił gola na 6:4 i przypieczętował tym samym wygraną Mazi Teamu.