W trzecim ze spotkań zmierzyły się zaprzyjaźnione drużyny NZSu UEK FC oraz Nowa Elektro Squad. Na boisku o jakichkolwiek sentymentach nie było jednak mowy. Mecz z całą pewnością mógł się podobać. Od pierwszej do praktycznie ostatniej minuty toczony był w bardzo szybkim tempie. Nie brakowało w nim zwrotów sytuacji, szybki i składnych akcji oraz efektownych parad bramkarskich. Ostatecznie zwycięsko z tego pojedynku wyszli “Akademicy”, aczkolwiek wygrana nie przyszła im łatwo. Pod górkę mieli zwłaszcza w pierwszej połowie. Inicjatywa była na pewno po ich stronie, stwarzali oni zagrożenie pod bramką rywali, ale bramka Nowej była w tej części gry jak zaczarowana i nic nie chciało wpaść. Zawodnicy Nowej swoje akcje ofensywne ograniczyli do szybkich kontrataków, z których dwa zakończyły się powodzeniem i dały im prowadzenie po pierwszych 25 minutach. Po zmianie stron obraz gry nie uległ większym zmianom. Dalej stroną przeważającą był NZS, który przewagę zaczął jednak potwierdzać zdobywanymi bramkami. Ostatecznie zwyciężył dość pewnie, chociaż tak jak już wspomnieliśmy, na trzy punkty musiał się naprawdę solidnie napracować. Na uwagę z całą pewnością zasługuje powrót na boiska FLS kapitana NZS - Marcina Sarapaty, który długo zmagał się z kontuzją. Miejmy nadzieję, że kłopoty zdrowotne opuściły go już na dobre i na murawie będzie się pojawiał już regularnie. 

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20190401-nzs-nowa/