Twarda defensywa

Kluczowy dla losów wicemistrzostwa ligi D3 mecz nie miał przynieść łatwego triumfu żadnej ze stron. Tak też istotnie było, lecz zaskakującym okazał się fakt, że przez długi czas prym wiodły bloki defensywne. O ile z dużego przykładania się do gry obronnej znany jest team Andrzeja Ziarki, to twarda gra w tyłach NEMBUDu nie jest już taką oczywistością. To, a także postawa golkiperów sprawiły, że w pierwszej połowie obejrzeliśmy tylko jednego gola. Dla wiceliderów uzyskał go Michał Tylek.

Nagrodzeni za wytrwałość

Niesłychana była walka SkillsMedu o odrobienie straty. Świetna postawa bramkarza "Zółtych", brak piłkarskiego farta, szybkie kontry rywali sprawiały, że na całym boisku trzeba było pracować ze zdwojoną siłą. Gdy wydawało się, że gol dla "Pomarańczowych" nie wpadnie, bo przeciwna bramka wygląda na zaczarowaną, udało się wywalczyć rzut rożny. Dośrodkowanie z niego ładnym strzałem z powietrza zamienił na remis Robert Piwowarczyk.

Boleśnie wypunktowani

Niestety dla SkillsMedu, który musiał tę potyczkę wygrać, okazało się to momentem zwrotnym. Graczom w żółtych koszulkach wybitnie zaczęło "iść" w grze z kontrataku, co przy nieskuteczności oponentów musiało być gwoździem do trumny. W ciągu siedmiu minut hattricka zanotował Kamil Masłowiec, wspomogli go też Rafał Kościelniak z Mateuszem Kubińskim, co zapewniło im tytuł wicemistrzów. Pokonani muszą się pocieszyć "tylko" brązowymi medalami i niecierpliwie oczekują już jesiennych rozgrywek, mimo że do rozegrania pozostało jeszcze teraz starcie z Victorią.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=kjZzuCoTqqM

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/UP355Z5RSjKzaSxh7