Spacerku nie było

Jeśli Bianconerri myśleli, że mecz z niżej notowanym No Name będzie dla nich łatwą przeprawą, to szybko przekonali się, że będzie wręcz odwrotnie. No Name mimo, że nie walczył o czołowe lokaty zawiesił wysoko poprzeczkę i dwukrotnie obejmował nawet prowadzenie.

Pod obserwacją rywali

Gdy w drugiej połowie Bianconerri wyszli na prowadzenie 3:2, mogło się wydawać, że opanowali już sytuacje. Gol z rzutu wolnego rywali w 48 minuce sprawił jednak, że mieliśmy remis 3:3, co entuzjastycznie przyjęli obserwujący to spotkanie zawodnicy KPPN. Taki wynik był dla nich, a także dla Bozbi-Holby bardzo korzystnym, bo dawał im miejsce na podium.

Kurek na wagę… srebra

Finału szczęśliwego dla KPPN i Bozbi jednak nie było, bo po raz trzeci trafił dla Bianconerri Tomasz Kurek, który okazał się bohaterem meczu. To właśnie on dał najpierw sygnał do odrabiania strat i wyprowadził drużynę na prowadzenie, a potem zdobył decydującego gola. Tuż przed ostatnim gwizdkiem do pustej bramki trafił jeszcze Limanówka i Bianconerri mogli cieszyć się z wicemistrzostwa Ligi D1.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=TCxWNw_gPHk

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/uP9fQqiTH6DVbixC6