W okrojnym składzie

Bez zmienników na spotkanie z CA Sharks przybyła Omega, która ciągle miała szanse na zajęcie miejsca w pierwszej trójce i wywalczenie brązowych medali. Jak miało się okazać, tylko 6-osobowy skład zadziałał na niekorzyść drużyny nieobecnego na meczu Roberta Malawskiego.

Niewykorzystana szansa

Od początku spotkania to CA Sharks byli na prowadzeniu i nie od momentu otwarcia wyniku, nie oddali prowadzenia do końca. Omega w pierwszej połowie zmniejszyła dystans z dwóch do jednej bramki, ale do przerwy przegrywała różnicą dwóch goli. Na początku drugiej połowy Omega mogła złapać kontakt, ale karnego nie wykorzystał Kurowski. Chwilę później “Rekiny” powiększyły przewagę i choć rywale raz jeszcze zerwali się do pogoni, to całości strat zniwelować nie zdołali.

Kończyli w piątkę

W końcówce spotkania drugą żółtą kartkę otrzymał Jan Zygmunt i Omega grać musiała do końca meczu w liczebnym osłabieniu. W tym momencie doszło też do roszady na bramce. Funkcję golkipera spełniał Banachowicz, a w pole poszedł grać Małek. CA wykorzystało ten fakt i podwyższyło wynik.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=9fchAU6JSv8

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/eKVJhQ5hzTkYHQLa6