Sędzia:
-
Video:
Deklasacja
Jedno z najciekawiej zapowiadających się spotkań ostatniego tygodnia sezonu wiosennego, którego stawką było trzecie miejsce w Lidze B2 rozstrzygnęło się już w pierwszych 25 minutach. Wszystko przez kapitalną postawę graczy Delty, którzy rozegrali wprost koncertową pierwszą część gry. Zaaplikowali w tak krótkim czasie Piometowi aż osiem bramek, nie tracąc przy tym żadnej. Szczerze mówiąc spodziewaliśmy się po tym starciu naprawdę sporej dawki emocji, ale Dębiczanie nie chcieli ryzykować i w pierwszej połowie zrobili naprawdę wszystko, aby skutecznie zamknąć temat trzech punktów.
Zagubieni
Zawodnicy Piometu byli mocno zaskoczeni obrotem boiskowych wydarzeń, bo zapewne ich plan na ten mecz nie zakładał utraty bramki już w pierwszej akcji. Szybko stracony gol nie sprawił jednak, że Piomet wziął się w garść i zaczął ów plan realizować. Nie sprawiły tego także kolejne tracone bramki, a każda kolejna przychodziła rywalom z większą łatwością. Piomet co prawda miał w pierwszej odsłonie całkiem sporo rzutów rożnych, ale zagrożeń pod bramką Delty było z nich niewiele. Oczywiście w obliczu ośmiobramkowej straty było jasne, że Piomet może zapomnieć o sukcesie w tym spotkaniu, a tym samym o brązowym medalu.
Poprawili wynik
Piomet na pierwszego gola w tym meczu musiał czekać aż do 37. minuty. Delta prowadziła wówczas już 9:0 i rzecz jasna szans na odrobienie strat nie było już żadnych, a chodziło bardziej o zatarcie wyjątkowo niekorzystnego wrażenia. I trzeba powiedzieć, że zawodnikom Piometu udało się to połowicznie. Co prawda strzelili jeszcze pięć goli, w tym dwa ostatniej minucie, ale też stracili trzy kolejne. Wynik 6:12 nie wygląda jakoś tragicznie, a na pewno znacznie lepiej niż się na to zanosiło, jednak dwucyfrowy bagaż bramek chluby w żadnym wypadku nie przynosi. Tym bardziej, że mówimy o drużynie, która otartła się w tym sezonie o miejsce na najniższym stopniu podium. Warto dodać, że hattricka w tym spotkaniu zdobył Szymon Rudzik, dzięki czemu przeskoczył on w klasyfikacji najlepszych strzelców Mateusza Ziółko, który jednak swój ostatni mecz w sezonie ma dopiero przed sobą.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=MX7pCZHaSLE
FOTO
Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/ghk4wmRNDamgn1Tg8
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.