Równa walka

Spotkanie dwóch zespołów z dolnych rejonów ligi D2 przyniosło całkiem sporo emocji. Jedni i drudzy zażarcie walczyli o przejęcie kontroli nad boiskowymi wydarzeniami, a że postawa defensorów była naprawdę twarda, to długo nie mogliśmy ujrzeć żadnego gola. To zmieniło się nieznacznie przed przerwą, kiedy upragnione prowadzenie FC Agudas de los Toros dał Piotr Job. Co więcej, chwilę później podwyższył je Szymon Czort, co pozwoliło w niezłych humorach udać się na przerwę.

Mocny, dłuższy finisz

Druga odsłona nie zmieniła specjalnie obrazu gry. Rywalizacja nadal była wyrównana - FC Agudas nie mogło złapać odpowiedniego rytmu w ataku, a Błękitna Husaria miała uzasadnione nadzieje, by liczyć na odwrócenie wreszcie losów spotkania. Nic z tego jednak nie wyszło, bo przeciwnicy począwszy od 42 minuty zaczęli przeprowadzać świetny finisz. Głównym jego prowodyrem Job, który skompletował hattricka, co wytyczyło ścieżkę do siatki także jego kolegom, ostatecznie windując końcowy triumf na poziom 7:0.

Dopiął swego

To nie były najlepsze zawody w wykonaniu Adriana Szczypczyka. Gracz "Czarnych" męczył się w ofensywie, usilnie próbując pomóc współpartnerom trudnymi technicznie dograniami czy też wpisując się do protokołu jako strzelec. Niestety, jego próby były niezbyt warte uwagi, bo nie leciały w światło bramki. Na trzy minuty przed końcem, z nieco zrezygnowanego zawodnika uniósł się jednakże w końcu okrzyk radości wymieszanej z ulgą, bo po dobrym dograniu od kolegi, z kilku metrów udało się trafić pod poprzeczkę.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=E48Qcd008hc

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/wk8ug9tUrjbmpnAo6