Sędzia:
-
Video:
Dobre otwarcie
Aktywniejszą stroną w pierwszych fragmentach był Comarch, co potwierdzało zarazem ich minimalnie wyższą pozycję w tabeli. NZS UEK FC nie dał sobie jednak narzucić w pełni stylu gry rywala, przeprowadzając swoje akcje zaczepne. W szóstej minucie przyniosło to gola, bo kontrę skutecznie zakończył Kacper Igielski. Coraz zacieklej atakujący Comarch skarcony po raz drugi został w minucie szesnastej, kiedy do siatki uderzył Mateusz Zgłobica.
Wreszcie ruszyło
NZS nie zdołało utrzymać przewagi do przerwy. Ba, nie schodziło na nią nawet z remisem. Na sześć minut przed zmianą połów konto "Białych" otworzył Przemysław Dudzic. Kilkadziesiąt sekund później jego tropem podążył Wojtan, trafiając na remis. Tuż przed gwizdkiem kończącym odsłonę ten sam człowiek dał pierwszą przewagę swojej ekipie, którą po nieco ponad pół godzinie gry zwiększyli Bartosz Pałetko oraz Dudzic.
Kluczowe wznowienie
Kilka minut później nacierające FC zdołało po raz kolejny dowieść, że jeszcze nic nie musi być stracone. Na 3:5 strzelił Jakub Wolny, co wlało w jego i kolegów serca sporo nadziei. Niestety, dosłownie parę sekund później została ona brutalnie wyssana. Jeden z graczy w niebieskich koszulkach przyniósł futbolówkę na środek, by przeciwnicy jak najszybciej wznowili rywalizację. Po sygnale od arbitra Adrian Wojtan momentalnie kopnął - trochę bezmyślnie, jak się zdawało - w kierunku przeciwnej bramki. Strzał był mało ciekawy, ale opłakany w skutkach błąd popełnił Arkadiusz Wiktor. - Golkiper nie trafił stopą w nadlatującą piłkę, co skończyło się niecodziennym trafieniem. Zupełnie załamało to próbujących gonić, których Adrian błyskawicznie jeszcze dwukrotnie zaskoczył, prowadząc swój zespół do pewnego triumfu. W ostatnim etapie do protokołu wpisali się po razie Igielski i Dudzic, ale nie miało to istotnego znaczenia.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=BZkOP1tRywI
FOTO
Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/61jnrTv4dLvp9fZa2
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.