Bishaka Kurdwanów

Bishaka Kurdwanów

Data:

28-05-2018 / 00:00

9 - 2

Sędzia:

-

Video:

Początek dla Piratów

Pierwsze minuty spotkania upłynęły pod znakiem ataków Piratów. Zespół ten kilka razy poważnie zagroził bramce Bishaki, ale wybornie między słupkami spisywał się Michał Pawlik, któremu koledzy z pola zawdzięczają, że to nie oni jako pierwsi stracili w tym meczu gola.

Doszli do głosu

Po trudnym początku graczom Bishaki udało się stopniowo opanować sytuację. Z minuty na minutę gra ekipy z Kurdwanowa wyglądała coraz lepiej, a akcje wyraźnie zaczęły się zazębiać. Pierwszą bramkę dla Bishaki zdobył w 10. minucie Damian Pabiś. Niedługo później dwa kolejne trafienie, w niespełna minutę, dołożył Mateusz Ziółko i Bishaka zyskała komfortową przewagę, która pozwoliła jej spokojnie kontrolować dalszy przebieg meczu.

Wykorzystali błędy

Niedługo po zmianie stron Piraci strzelili pierwszą bramkę, czym wysłali jasny sygnał, że w żadnym wypadku nie zamierzają się poddawać. Zaangażowali oni znaczne siły w ofensywę, przez co narażeni byli na szybkie kontrataki rywali. W tych jak ryba w wodzie czuł się Ziółko, który wygrywał większość pojedynków biegowych z zawodnikami Piratów i raz za razem stwarzał zagrożenie pod bramką Morańskiego. Do dwóch goli sprzed przerwy, “Mati” dołożył kolejne cztery, dzięki czemu został bohaterem swojego zespołu. Warto dodać, że jedną z bramek zdobył po strzale...głową, co nie zdarza mu się zbyt często. Piętą achillesową Piratów w tej części gry były błędy przy wyprowadzaniu piłki i niepotrzebne straty, które ułatwiały Bishace zadanie.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=rGJMORZM-MM

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/AWjxF7Fs9NhbRhbE3

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!