Sporo niedokładności

Mecz Ostatniego Bastionu z Januszami Futbolu nie był wielkim widowiskiem. W poczynaniach obu drużyn sporo było niedokładności, a naprawdę klarownych okazji do zdobycia bramki, było niewiele.

Grali do końca

Janusze Futbolu rozpoczęły mecz od prowadzenia 1:0 już w 2 minucie meczu, jednak rywale wyrównali dość szybko, bo już w 8 minucie. Na kolejnego gola, między innymi przez wspomnianą wyżej niedokładność, musieliśmy czekać aż do 42 minuty, kiedy to celnie kopnął aktywny Groniak. Janusze jednak grały do końca, a ich bohaterem został Baran, który uciekł obrońcy i z ostrego kątą uderzył na bramkę. W tym przypadku zawodnikom w czarnych koszulkach dopisało szczęście, bo strzał golkiper rywali niby nogą obronił, ale zrobił to tak niefortunnie, że piłka wpadła do bramki.

Bez konsekwencji

Choć strata punktów w końcówce pewnie dla zawodników Bastionu była bolesna, to jednak nie niesie ona za sobą żadnych konsekwencji jeśli chodzi o ligową klasyfikację. Zespół Michała Klimczaka powiększył przewagę nad GSBK do 6 punktów, co przy lepszym bilansie bezpośrednich meczów oraz tylko trzem pozostałych do rozegrania meczów wydaje się dystansem bezpiecznym.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=qQriA3azbII

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/TFAVdKbFggMed1Jx7