Bez bramkarza

FC Revolution stawiło się na to spotkanie bez ani jednego z dwóch nominalnych bramkarzy. Z konieczności więc między słupkami stanął Geovani Teca i biorąc pod uwagę, że zazwyczaj gra on w polu, a rywale to należą do ligowej czołówki, wyrównany przebieg meczu mógł być zaskoczeniem.

Sporo fauli

Obie drużyny nadal mają w tym sezonie o co grać i w czwartek pokazały to na boisku. Żadna ze stron nie zamierzała odpuszczać, co powodowało dużą liczbę fauli, a także kilka spięć pomiędzy zawodnikami.

Kluczowe minuty

Revolution do przerwy prowadziło 3:2, a na początku drugiej połowy 4:3. Wtedy to jednak nadeszły kluczowe dla losów spotkania trzy minuty (między 33 a 35), a sprawy w swoje nogi wziął Kamil Skórzyński. Jego trzy gole wyprowadziły Jaglacci na prowadzenie, którego drużyna nie oddała już do końca, mimo ambitnej postawy i walki do końca rywali.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=au1QgQwpKNA

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/R7bmCljVCQRI7oXI3