Poszukiwania kadrowe

Kapitan Relaksmisji Miron Mierzyński mówił przed meczem, że jego zespół ma kłopoty, jeśli chodzi o ustabilizowanie składu. I rzeczywiście trzeba mu przyznać rację, ponieważ poza meczem z TEBem B jeszcze nie zdarzyło się w tym sezonie, aby Relaksmisja przyszła na mecz optymalnym składem. Mimo problemów kadrowych Relaksmisja wygrała drugi mecz z rzędu i powoli pnie się w górę ligowej tabeli.

Pod kontrolą

Zespół Relaksmisji szybko wyszedł w tym spotkaniu na prowadzenie i mógł zacząć grać to, co lubi najbardziej. Gracze tej drużyny długo rozgrywali piłkę, wymieniali dużą liczbę podań i cierpliwie budowali kolejne ataki. Mając korzystny wynik nie było im spieszno do podkręcania tempa i strzelania goli za wszelką cenę. Od momentu pierwszego trafienia Jakuba Rozwadowskiego mieli boiskowe wydarzenia pod pełną kontrolą i ani przez moment nie mogło być wątpliwości, kto jest zespołem lepszym i bardziej zasługuje na wygraną.

Na otarcie łez

Zawodnicy Grande Bande nie zaliczą starcia z Relaksmisją do specjalnie udanych. Dali się rywalom zdominować i przez większość meczu nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Jednak to właśnie jedna z ich bramek była prawdziwą ozdobą tego spotkania. W 30. minucie pięknym uderzeniem popisał się bowiem Kamil Ochwat, który posłał piłkę prosto w okienko bramki Relaksmisji. Próbujący odbić strzał bramkarz nie miał jednak szans na skuteczną interwencję.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=XS_iVhVsfIM

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/5gYBEQcNkfw00hJn2