Sędzia:
-
Video:
Powtórka z rozrywki
Pierwsze starcie pomiędzy tymi zespołami było bardzo wyrównane. Zakończyło się wymęczonym zwycięstwem Ostatniego Bastionu po golu w końcówce spotkania. Od początku widać było, że gracze tej drużyny za wszelką cenę będą dążyć do tego, aby tym razem uniknąć podobnego scenariusza i nerwowej końcówki. I udało się im dopiąć swego. Przez cały mecz mieli dużą przewagę, punktowali przeciwników i zwyciężyli w pełni zasłużenie.
Wymarzony początek
Już początkowe fragmenty meczu ułożyły się po myśli faworyta. Już w trzeciej minucie, dzięki trafieniu Cholewickiego, udało się objąć prowadzenie. Ostatni Bastion grał uważnie w obronie, starając się nie dopuszczać rywali w okolice własnego pola karnego, czym zmuszał Bambaryły do oddawania prób z dystansu. Po niespełna kwadransie było już 2:0 dla Ostatniego Bastionu i wizja piątego zwycięstwa w sezonie stawała się coraz bardziej realna.
Szukali swoich szans
Bambaryłom na pewno nie można odmówić zaanagażowania. Zawodnicy w białych koszulkach przez cały mecz starali się i szukali swoich okazji, ale trudno było im się przedrzeć przez szczelny mur obronny Ostatniego Bastionu. Oddali w tym meczu kilka groźnych strzałów, ale Wojciech Mroczek dobrze spisywał się między słupkami, cały czas pozostając czujnym. Zaskoczyć dał się tylko w 46. minucie, kiedy to pokonał go Tomasz Górny, który strzelił honorową bramkę dla Bambarył.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=umLhT4LI4fg
FOTO
Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/PAkS5jjLZFReJPEf8